Każdy rodzic inaczej wspomina okres, kiedy to maluch przestał być niemowlakiem. Według naukowców ten okres kończy się wraz z upływem pierwszego roku życia. Nie masz już więc w domu maleństwa, a coraz starsze dziecko, które coraz to więcej potrafi. I które też coraz bardziej potrafi dać się rodzicom we znaki. A prym często wiodą dwulatki – stąd też ten osławiony bunt. Ale po kolei…
Mówię coraz więcej…
Wiadomo, że dwulatek nie osiągnie poziomu mowy osoby dorosłej, ale można już naprawdę nieźle się z nim komunikować. W tym wieku dziecko zna już dużo słów, a w każdym razie umie je połączyć z obrazem, więc słysząc na przykład imię psa, będzie się za zwierzakiem rozglądać. W tym okresie dziecko bardzo lubi powtarzać zasłyszane słowa, potrafi także formułować bardzo proste zdania, najczęściej złożone z dwóch wyrazów, ale to duży postęp, bo w ten sposób potrafi przekazać konkretną informację, o co mu chodzi.
Tyle już potrafię…
Choć dwuletnie dziecko potrzebuje jeszcze nie małej pomocy przy ubieraniu, za to świetnie radzi sobie z rozbieraniem się – i to nie zawsze wtedy, kiedy zachodzi taka konieczność… Ale cóż, nad tym trzeba będzie jeszcze popracować. Okazuje się, że mały umysł jest już dość dociekliwy i potrafi doskonale łączyć fakty, jak chociażby to, że skoro zabawka zniknęła, to trzeba jej poszukać. A radość z odnalezienia będzie ogromna. W tym wieku najmłodszy domownik chce być również bardzo przydatny i naśladuje wiele rzeczy, które robią mama czy tata. Można mu na to pozwolić, przy wsparciu potrafi bowiem wykonywać najprostsze czynności, aczkolwiek warto mieć na niego oko podczas ich wykonywania. Dwulatek potrafi też powoli nawiązywać relacje z rówieśnikami, ale pamiętaj – na siłę nie ma co go do nich zmuszać.
Samodzielność i nerwy
Kiedy w domu masz dwulatka, możesz zaobserwować, że jest zdecydowanie bardziej samodzielny. Jednak te próby samodzielności mogą doprowadzić też do wybuchów wściekłości –kiedy coś mu nie wychodzi, zaczyna się denerwować i „pokazuje pazurki”. Potrafi również okazać nieposłuszeństwo – i niestety zdarza się to coraz częściej. Samodzielność czasami przeradza się w umiłowanie do ucieczek, ale maluch jest zazwyczaj na tyle sprytny, że wie, że nie należy się zbyt daleko oddalać, bo można stracić wtedy mamę czy tatę z oczu.
Co do mamy i taty, to stara się naśladować również wypowiadane przez rodziców słowa, a nawet zdania, choć oczywiście nie oznacza to, że zawsze wie o czym rodzice mówią. Ten wiek to wiek naśladowania – wszystkich i wszystkiego, odgrywania różnych ról, co dla rodziców może być czasami uciążliwe. Niemniej, z drugiej strony to także powód do radości i znak, że dziecko rozwija się prawidłowo.
Jednak nie wszystko jest dobrze
Wspominaliśmy, że dzieci w wieku dwóch lat mają już pewne cechy i zachowania, które świadczą o ich prawidłowym rozwoju. Co mu natomiast zaprzecza? Chociażby fakt, że maluch nie zna i nie powtarza słów, zupełnie nie zna ich znaczenia, nie będzie rozpoznawał pokazywanych przedmiotów, ponieważ ich nie kojarzy, mimo że towarzyszą mu na co dzień. Z pewnością powodem do niepokoju będzie też fakt, że maluch w tym wieku nie jest w stanie naśladować innych –nie potrafi, ani też nawet nie próbuje. W takich sytuacjach nie możesz od razu wpadać w panikę, bo rozwój dziecka to bardzo indywidualna rzecz, jednak dla pewności skonsultuj się ze specjalistą.
Więcej informacji znajdziesz na stronie http://www.enfamil.pl/